Nawet znany każdemu "zwykły" głód, spowodowany długą przerwą w jedzeniu ma swoje symptomy cielesne. Głodna osoba czuje wtedy "ssanie" w żołądku, czasem interpretowane wręcz jako ból, wyraźniej wyczuwa zapachy pożywienia, zaczyna marzyć co by zjadła, niekiedy wydziela się większa ilość śliny. Osoba uzależniona na głodzie alkoholowym również otrzymuje od swojego organizmu wiele sygnałów, najczęściej o wiele bardziej intensywnych niż przy głodzie pokarmowym.
Skąd bierze się ten przymus zwany głodem alkoholowym? Otóż wytwarza się on przez miesiące i lata picia. Alkoholik uczy się, że na jego różne stany napięcia - przykre, ale i przyjemne - natychmiastowym sposobem jest picie. "Jeden głębszy" ma szybko ulżyć w złości, smutku, strachu lub - dodatkowo - "podkręcić" w radości i zadowoleniu. Atrakcyjność picia polega właśnie na szybkim działaniu alkoholu.
Głód pojawia się wbrew intencji alkoholika, nie można nad nim przejąć władzy, zdecydować o jego wystąpieniu lub braku. Alkoholik może bardzo nie chcieć pić a głód i tak się pojawi. Emocjonalne napięcie będzie narastać aż do nieodpartej chęci sięgnięcia po "kielicha". Jakie uczucia mogą składać się na to napięcie?
Spektrum myśli pojawiających się w tym stanie jest ogromne.
Dręczące myślenie dotyczy nierzadko krzywd i niesprawiedliwości rzekomo doświadczanych od innych ludzi oraz użalania się nad sobą:
Pojawiają się przekonania o możliwości kontrolowania picia:
Z pewnością, zwłaszcza w końcowym etapie głodu są to myśli, typu:
Często pojawiają się wspomnienia przyjemnego stanu jaki się pojawia po wypiciu, dawnych imprez, sytuacji zakrapianych alkoholem. Wkrada się "różowe myślenie" o alkoholu jako o substancji - wydaje się - niegroźnej, zbawiennej, atrakcyjnej, przynoszącej przyjemność i niwelującej kłopoty. Poza dostępem są w tym stanie wspomnienia przykrych konsekwencji picia, cierpienia przeżywanego na zespole abstynencyjnym, krzywd wyrządzonych sobie i bliskim przez ten podstępny trunek.
Zakłóceniu ulega zdolność koncentracji uwagi i abstrakcyjnego myślenia. Rozkojarzone myśli utrudniają skupienie się na wykonywanej pracy, stąd często charakterystyczne w tym stanie podejmowanie kilku działań naraz, przerzucanie się z jednej czynności w drugą, nie dokańczanie spraw. Chaos w głowie, pojawiające się natrętne myśli o alkoholu niekiedy powodują, że nogi same wiodą alkoholika w okolice baru czy sklepu monopolowego - bezwiednie, siłą nawyku, bez świadomej decyzji. Dopiero po chwili może się on ocknąć - "gdzie ja poszedłem?".
W czasie głodu alkoholik często staje się konfliktowy, inicjuje kłótnie, rozkręca różnicę zdań do rozmiaru dużej awantury, wnikliwie rozlicza bliskich z najdrobniejszych przewinień. Doświadczana złość łatwo przechodzi w agresywne zachowania: krzyki, rzucania przedmiotami, trzaskanie drzwiami, ubliżanie, przemoc fizyczną.
Głód może też się manifestować ucieczką w samotność, zamykaniem się w sobie, odizolowaniem się od domowników, przyjaciół, samotnym spędzaniem czasu w zamkniętym pomieszczeniu, apatią.
Wyraźnym symptomem jest rezygnacja z podjętego wcześniej leczenia czy uczestnictwa w mityngach, karmienie się przekonaniem, że mi to nie pomaga, jest nudne, sam sobie poradzę.
Alkoholowe wyzwalacze wyraźniej przykuwają uwagę: dźwięk otwieranej przez kolegę puszki piwnej, reklama telewizyjna z pubem w tle, wiadome butelki na półkach sklepowych. Alkoholik zaczyna wracać do starych "pijanych nawyków": coraz częściej przeklina, opowiada typowo pijackie żarty, nieświadomy tego przekracza granice dobrego smaku czyniąc np. niewybredne aluzje wobec płci przeciwnej. Powraca do czynności, które kiedyś towarzyszyły mu podczas picia. Niby przypadkiem nieświadomie prowokuje spotkania z dawnymi kolegami od kieliszka. Spędza z nimi coraz więcej czasu. Coraz częściej zapomina o swoich obowiązkach i zawala obietnice.
Głodowe zachowania są najczęściej bezbłędnie interpretowane przez najbliższe osoby: żonę, dzieci, rodziców. Jednak podyktowane troską uwagi z ich strony są odbierane jako wrogie dowody niezrozumienia, "czepiania się".
Nawet znany każdemu "zwykły" głód, spowodowany długą przerwą w jedzeniu ma swoje symptomy cielesne. Głodna osoba czuje wtedy "ssanie" w żołądku, czasem interpretowane wręcz jako ból, wyraźniej wyczuwa zapachy pożywienia, zaczyna marzyć co by zjadła, niekiedy wydziela się większa ilość śliny.<;p>
Osoba uzależniona na głodzie alkoholowym również otrzymuje od swojego organizmu wiele sygnałów, najczęściej o wiele bardziej intensywnych niż przy głodzie pokarmowym. Są to:
Nie każdy z tych symptomów musi być odczuwalny. Są alkoholicy, którzy bardzo mocno przeżywają głód fizycznie, są i tacy, którzy doznają tylko subtelnych objawów z ciała. Nierzadko to, czego doświadczają fizycznie błędnie interpretują jako objawy przeziębienia, pomijając charakterystyczne symptomy kojarzące ten stan niewątpliwie z alkoholem, np. sny alkoholowe, "suchy kac" czy smak alkoholu w ustach.
Jak wyzwolić się spod wpływu niedojrzałych emocjonalnie rodziców
Dziewczyno, przestań ciągle przepraszać!
Sex edukacja
O dojrzewaniu, relacjach i świadomej zgodzie
Złożony zespół stresu pourazowego
Krytyczni, wymagający i dysfunkcyjni rodzice
Zawód psycholog. Regulacje prawne i etyka zawodowa
Przekleństwo perfekcjonizmu. Dlaczego idealnie nie zawsze oznacza najlepiej
Komunikacja niewerbalna. Autoprezentacja, relacje, mowa ciała
Najwybitniejsze kobiety w psychologii XX wieku
Zrozumieć dziecko wykorzystywane seksualnie
I ŻYLI DŁUGO I SZCZĘŚLIWIE. Jak zbudować związek idealny?
Wszelkie prawa zastrzeżone © Copyright 2001/2024 Psychotekst.pl