IT-SELF Małgorzata Osipczuk, www.it-self.pl, www.terapia-par-wroclaw.com
Forum Reklama Kontakt

Portal Pomocy Psychologicznej

Piątek 4 października 2024

Szukaj w artykułach

Wszystkie artykuły...

Artykuły

Sztuka nieraniącej krytyki - przekaz werbalny i niewerbalny.

Autor: Paulina Chocholska

Źródło: www.psychotekst.pl

Istnieje możliwość, aby zwrócić komuś uwagę, nie raniąc go jednocześnie. Zapewne niektórzy w tym momencie pomyślą:

"Tak, tak, znam tę formę. Można ładnie poprosić, aby ktoś czegoś nie robił, a on i tak zrobi swoje, bo się nie przejmie. Kto przejąłby się takim cichutkim i uprzejmym proszeniem?" Nie o taką formę chodzi.

Drugim biegunem jest z kolei "ostre natarcie": sytuacja, gdy czyjeś zachowanie mnie zezłości i ja, w poczuciu świętości swojej racji, naskakuję na drugą osobę, mieszając ją z błotem do piątego pokolenia wstecz.

Tej formy też nie polecam. Można w ten sposób zniszczyć znajomość lub zyskać opinię osoby, której lepiej unikać. Nawet jeśli tak się nie stanie, to i tak będziemy musieli za swoje przesadne reakcje przepraszać nasze "ofiary".

Jak zatem działać? Jak dobitnie dać komuś do zrozumienia, że jego zachowania tolerować w swojej obecności nie zamierzamy, ale nie napadać go agresywnie? Jak zaznaczyć swoje granice, a jednocześnie nie przekroczyć cudzych?

Na sformułowanie "konstruktywna krytyka" wiele osób reaguje zdziwieniem. Tak jakbyśmy od razu zakładali, że krytyka musi boleć i być nieprzyjemna. Tymczasem można zarówno skrytykować i odebrać krytykę, może być to doświadczenie twórcze, dające do myślenia. Nie musi budzić przykrych emocji oraz chęci odwetu na krytykującym.

Asertywna krytyka jest możliwa. To taki sposób mówienia o tym, co mi nie pasuje, w którym mówię o sobie, swoich odczuciach w odniesieniu do zachowania drugiej osoby.

Najważniejsze są dwie rzeczy:

Mówię o swoich uczuciach: co czuję, gdy druga osoba coś robi. ZAWSZE mówię o tym, co druga osoba ROBI, nie jaka jest.

Prosty schemat : moje uczucie + czasownik (opis zachowania drugiej osoby

Wersja asertywna:

"Bardzo się rozgniewałam, kiedy powiedziałeś, że nie masz dziś czasu dla mnie. Wczoraj umawialiśmy się, że wychodzimy razem. Co Ty na to?" (I tu milkniesz, czekasz na to, co ma do powiedzenia druga strona)

Poniżej najczęstsze błędy, jakie popełniamy, krytykując:

Wersja "z obrażaniem":

"Jak zwykle to samo. Nigdy nie masz czasu! Sama sobie pojadę. Jak nie, to nie. A tyle razy Cię prosiłam, żebyś czasem chwilkę dla mnie znalazł. No, ale cóż, najwyraźniej masz ważniejsze sprawy na głowie..."

Wersja agresywna:

"*.......!*, ja zwariuję z Tobą, jesteś wredny! Wiedziałam, że tak się to skończy, po co ja się w ogóle z Tobą umawiałam na to wyjście?"

Sami wiecie, jak się kończą powyższe sytuacje. Dlatego warto spróbować krytyki konstruktywnej.

W każdej z powyższych sytuacji okazujemy dużo emocji. Jednak tylko w wersji asertywnej mówimy wprost, co czujemy. W pozostałych przykładach nie. Niektórym wydaje się, że asertywność jest pozbawiona autentyczności, okazywania prawdziwych uczuć. To nieprawda! Jest jednak różnica między wrzeszczeniem: "ależ ty mnie wkurzasz!!!" a powiedzeniem stanowczym głosem: "naprawdę się wściekłam, jak to zrobiłeś". Więcej osiągniemy, stosując druga opcję.

W asertywnej krytyce zwracamy uwagę na to, co mówimy oraz na to, jak to mówimy (czyli co przekazujemy ciałem, mimiką, tonem głosu).

Najpierw przyjrzyjmy się temu, co powiedzieć.

  • Krytykuj nie osobę ("jesteś taki a taki" "jesteś leniwy"), a zachowanie ("zrobiłeś/nie zrobiłeś...", "nie posprzątałeś wczoraj pokoju").
  • Nie porównuj krytykowanego zachowania z innym: "myjesz te naczynia tak samo niechlujnie jak i odkurzałaś dywan". To poniża!
  • Gdy rozmówca usłyszał krytykę, nie powtarzaj jej. To upokarza!
  • Naraz wypowiadaj tylko 1 zarzut. Kumulowanie zarzutów denerwuje, sprawia, że rozmówca przestanie cię słuchać w ogóle (zwłaszcza dzieci i młodzież).
  • Trzymaj się jednego tematu, nie odwracaj uwagi, nie wypominaj przeszłości!
  • Unikaj złośliwości, cynizmu, sarkazmu.
  • Nie pytaj o motywy krytykowanego zachowania ("Dlaczego nie umyłaś naczyń?"). Czy naprawdę chcesz wiedzieć, dlaczego? Czy chcesz raczej powiedzieć "nie chcę, żebyś tak robił"?
  • Nie próbuj odgadywać motywów krytykowanego zachowania ("pewnie ci się nie chciało umyć naczyń i doszłaś do wniosku, że ja to zrobię, co?").
  • Nie mów NIGDY, ZAWSZE, JAK ZWYKLE, WSZYSTKO, NIC. Przesada nie sprzyja wiarygodności i wzbudza opór.
  • Jeśli nie chwalisz dużo i często, nie spodziewaj się zanadto, że ta osoba przyjmie twoją krytykę do wiadomości.
  • Obowiązuje zasada równowagi we wzmacnianiu negatywnym i pozytywnym,
  • Wyrażaj krytykę w formie komunikatów JA: "Nie podoba mi się, gdy Ty...", Ja sądzę..., "Mi przeszkadza...".
  • Nie mów: DAJ SPOKÓJ, TRUDNO!, I CO Z TEGO!, TO MNIE NIE OBCHODZI!
  • Bądź gotowy wysłuchać drugiej strony, nie skupiaj się tylko na tym, co ty masz do powiedzenia!
  • Słuchaj. Gdy on/ona mówi, nie szykuj w myślach swojej odpowiedzi! Staraj się zrozumieć, co ta osoba chce ci przekazać.
  • Bądź otwarty na negocjacje!

W asertywnym komunikowaniu równie ważne jest to, jak przemawia nasze ciało. Jest kilka wskazówek, jak wzmocnić swoje słowa tym, co przekazujemy pozawerbalnie. Teraz kilka wskazówek, jak to powiedzieć:

  • Patrz w oczy rozmówcy. Jeśli spuszczasz wzrok, błądzisz nim dokoła, twój rozmówca może to odczytać jako twój lęk, niepewność, mimo najbardziej stanowczej treści, którą wygłaszasz.
  • Przyjmij pewną postawę ciała: unieś głowę, wyprostuj plecy, postaraj się bardziej twardo stanąć nogami na ziemi, zamiast przesuwać równowagę raz na jedną, a raz na drugą stronę. To może być odczytane jako wahanie. Nie garb się, nie ściskaj nerwowo rąk. To zdradza twoją niepewność. Warto ćwiczyć to przed lustrem.
  • Wykorzystaj gesty i ruchy ciała.
    Można świadomie używać rąk by sobie pomóc, np. zakreślić swoje granice gestem wyciągniętej stanowczo dłoni (tzw. "stop"), przytrzymując ją odpowiednio długo w powietrzu, jeśli widzimy, że druga osoba stara się nadal forsować swoje racje, mimo naszego sprzeciwu. Nie uczono nas tego w szkole, ale każdy z nas zna i potrafi zinterpretować mnóstwo gestów rąk i innych ruchów ciała. Wiemy co znaczy zaciśnięta pięść, potakiwanie głową w określony sposób, "gest Kozakiewicza", podanie ręki przy przywitaniu i wiele innych.
    Zrób adekwatną minę.
    Przyjemny uśmiech, gdy mówimy o swojej złości, nie przekona naszego rozmówcy, że naprawdę nie podoba nam się to, co zrobił. Najważniejsza jest spójność mimiki z komunikatem. Każdy wie, jaka mina odpowiada danemu uczuciu. To tak, jak z gestami - nikt nas nie uczy, a jednak to wiemy.
  • Dostosuj siłę i ton głosu oraz akcentowanie do komunikatu.
    Ten sam tekst wypowiedziany szeptem lub wykrzyczany nabierać może zupełnie innego znaczenia. Bardzo istotne jest, które słowa czy fragmenty wypowiedzi akcentujemy, kiedy zawieszamy głos, robimy pauzę. Nasz głos ma inny ton, gdy kogoś karcimy i inny, gdy chwalimy lub flirtujemy. Głos może być naszym ogromnym sprzymierzeńcem w wyrażaniu sprzeciwu. Nie chodzi o to by krzyczeć, bo krzyk często jest rozpoznawany jako wyraz bezsilności lub strachu. Lekko głośniej niż zazwyczaj, z zaakcentowaniem odpowiednich słów, podpartych wyrazistym gestem dłoni ("stop"). Z takim sprzeciwem druga osoba musi się liczyć.
  • Mów dość powoli.
    Często sprawdzająca się reguła: im wolniej wypowiadasz słowa tym bardziej skupiasz na sobie uwagę i jesteś czytelny. Spróbuj przed lustrem poćwiczyć wypowiadanie krótkich zdań trochę wolniej niż zazwyczaj to robisz, a potem dwa razy wolniej.

Naprawdę warto umieć krytykować konstruktywnie. To pomaga budować dobre relacje, oparte na poczuciu bezpieczeństwa i zaufaniu. Zmniejsza ilość sytuacji, w których bezmyślnie się ranimy, choć początkowo chcieliśmy dobrze. Asertywność jest szczególnie ważna w kontakcie z dziećmi lub młodzieżą. Oni dopiero tworzą "obraz" swojej osobowości i łatwo można go "pomazać czarną farbą".

Asertywność jest jak samochód dobrej marki. Możesz nim dojechać, gdzie chcesz. Oczywiście możesz z niego wysiąść, gdy droga jest zbyt wąska i gdy masz ochotę sobie pobiegać :-). To tylko narzędzie i zawsze można odstawić je na bok.

Źródło: www.psychotekst.pl

(publikacja: 2007-03-29)

<< powrót

Wszystkie artykuły...

Wszelkie prawa zastrzeżone © Copyright 2001/2024 Psychotekst.pl